Nie wszystkie firmy mają profile na Facebooku, Twitterze, Instagramie i YouTube. Niektóre w ogóle nie korzystają z mediów społecznościowych. Inne wykorzystują je tylko sporadycznie. Jeszcze inne codziennie publikują kilkanaście wpisów w najbardziej popularnych serwisach.
Czy publikujesz na swoim firmowym profilu przez cały dzień wpisy, bo chcesz zwiększyć liczbę polubień, ale sam skąpisz innym lajków?
Jeśli tak – przepraszam za szczerość – zachowujesz się jak egoista.
Egoiści online
To samo powiedziałem uczestnikom mojego warsztatu kryzysowego. Po chwilowym zaskoczeniu (ale o co chodzi?) przyznali mi rację.
Wszyscy spędzili mnóstwo czasu budując własne społeczności na Facebooku, Twitterze i YouTube. Niektórzy sięgnęli także po Pinterest i Instagrama. Każdy miał ten sam cel: zwiększenie liczby odwiedzin, komentarzy, udostępnień i polubień na swoim profilu.
Ale – jak się okazało – sami nie obserwowali profili swojego banku, szpitala, zakładu energetycznego, firmy ubezpieczeniowej, warsztatu samochodowego, itd. Zachowywali się jak egoiści. Zakładali profile, bo tak radzili eksperci PR: "Jeżeli nie będziecie na Facebooku i Twitterze, przegracie z konkurencją."