środa, 27 września 2017

Zapytaj media czego chcą najbardziej

Idź na Facebooka, LinkedIn lub inny serwis społecznościowy i zrób coś takiego: opisz swoje usługi, opowiedz ze swadą i entuzjazmem dlaczego warto z nich korzystać, w czym jesteś lepszy od konkurencji i poczekaj co się stanie.

Odzew będzie prawdopodobnie mizerny. Być może żaden.

W mediach społecznościowych natarczywa autopromocja nie popłaca. Obowiązuje w nich nowa etykieta i gramatyka PR. Zupełnie inny zestaw reguł i zachowań.

Ludzie oczekują dialogu i zaangażowania. Wszyscy mają takie same prawo wypowiedzi. Dla PR to niezmiernie ważna zmiana.

Znam media dobrze. Pracowałem 10 lat w telewizji i radiu jako reporter i wydawca programów informacyjnych i publicystycznych. Odbierałem telefony i dostawałem krzykliwe informacje prasowe od agencji PR (tłusta czcionka, duże litery, ZARAZ, itp.). Wydawało się, że kto krzyczy głośniej, tym lepiej będzie słyszany. Dzisiaj agencje PR działają bardziej subtelnie. Szarość ma w tej grze więcej niż 50 odcieni.

Oczywiście – wszystko sprowadza się do pozytywnych relacji. Prawdę mówiąc, nigdy nie było inaczej. Relacje opierają się na zaufaniu, intuicji i szóstym zmyśle (na poziomie podświadomości). To one podpowiadają czy warto coś zrobić czy nie (na przykład kupić czy nie).

W mediach społecznościowych nie jesteś najważniejszy. Ważniejsi są ci, z którymi rozmawiasz – to oni tworzą wartość. Teraz nie chodzi o przekonanie ludzi do kupna tego, co chcesz im sprzedać. Chodzi o dowiedzenie się kto i czego potrzebuje. Tak się także z komunikacją z dziennikarzami.

W NLP korzysta się z serii pytań, które mają ujawnić ukryte myśli, motywacje i sterowniki zachowań ludzi. Używa się ich w terapiach i coachingu. Równie dobrze sprawdzają się w PR i relacjach z mediami. Lista wszystkich pytań jest za długa na ten artykuł, ale warto przypomnieć jedno: "Czego pragniesz najbardziej?"

Ludzie słysząc to pytanie zapominają co jest możliwe lub niemożliwe i przenoszą się w świat fantazji: czego by chcieli gdyby wszystko było możliwe?

Dlaczego to mówię? Bo jednym z większych problemów w komunikacji z mediami (widzę to na naszych szkoleniach PR) jest blokada wynikająca z uprzedzeń. Dlaczego to przeszkadza? Bo większość tych uprzedzeń i zahamowań jest błędna.

Co się dzieje kiedy zakładasz, że czegoś nie możesz osiągnąć opierając się na fałszywym przekonaniu, że to niemożliwe? Rezygnujesz bez próbowania. Robisz tylko to, co uważasz za możliwe. Przyzwyczajasz się do myślenia, że coś możesz i czegoś nie możesz osiągnąć. Nie myślisz dlaczego tak właśnie się zachowujesz. Nie zmieniasz ustawionych parametrów.

Nie bój się pytać dziennikarzy i producentów czego potrzebują. Popuść wodze fantazji (bo wszystko jest możliwe) i powiedz jaki masz pomysł, żeby to zrobić. Ale nie "sprzedawaj" na siłę swojej koncepcji. Nie rób z tego ćwiczenia w nachalnej perswazji.

Zachęcaj media do twórczej współpracy. Bądź otwarty na nowe rozwiązania. Razem zróbcie coś lepszego.

Kiedy następnym razem będziesz proponował mediom temat zapytaj czego chcą najbardziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz