piątek, 7 października 2016

6 sygnałów, że Twój szef wie za mało o PR online

Zdarzyło się, że z trudnością opanowałeś śmiech kiedy Twój szef powiedział coś niemądrego o PR online? Wytrwałeś dzielnie do końca rozmowy? Wychodząc nie pomyliłeś okna z drzwiami?

To nie zawsze wina szefa. Świat mediów i PR szybko się zmienia. Coś co było normą kilka lat temu, dziś już się nie sprawdza.

Oto 6 sygnałów, że Twój szef wie za mało o PR online:

1. "Potrzebujemy więcej informacji prasowych!"

To zły znak kiedy szef domaga się większej liczby informacji, szczególnie tych zaczynających się od "Z ogromną przyjemnością informujemy, że" lub "Jesteśmy dumni, że...". W takich informacjach najczęściej brakuje faktów, które mogą zainteresować media.

Duże firmy wysyłają mediom informacje prasowe, bo takie jest oczekiwanie rynku. Małe i średnie firmy powinny ograniczyć się do sytuacji kiedy mają coś naprawdę ważnego do zakomunikowania.

Jeśli szef się upiera, przygotuj i wyślij kilka informacji o waszych sukcesach, żeby udowodnić, że nie tędy droga. Pokaż na przykład, że ich publikacja na firmowej stronie WWW nie zwiększa liczby odwiedzin. Powiedz ile kosztuje przygotowanie jednej informacji i co możesz zrobić, żeby osiągnąć lepsze efekty, na przykład napisać i opublikować artykuł na firmowym blogu.

2. "Na naszym blogu powinno być więcej informacji o naszych sukcesach."

Jeszcze kilkanaście lat temu kiedy ruch w Internecie był mniejszy wystarczyło założyć blog i pisać o czym dusza zapragnie, żeby być zauważonym. Dzisiaj jeśli piszesz tylko o sobie, nie możesz liczyć na sukces. Ludzie nie przepadają za narcyzami.

Blog, na którym piszesz wyłącznie o swojej firmie jest jak megaloman na przyjęciu, który bez przerwy mówi o sobie i o nic nie pyta. Blog, na którym najważniejsza jest Twoja firma, a nie jej klienci i ich potrzeby nie może liczyć na dużą liczbę czytelników. Szef powinien zrozumieć to porównanie.

Jeśli jednak nie zrozumie, wydziel na blogu kategorię wpisów, na przykład "Firmowe Wieści" o najnowszych sukcesach. Po jakimś czasie (po miesiącu?) pokaż szefowi statystykę czytelnictwa tych wpisów. Ile osób je czytało w porównaniu z innymi wpisami? Ile było komentarzy? Ile udostępnień? Zbierz dane pokazujące, że wpisy o sukcesach firmy nie są chętnie czytane.

3. "Nie będziemy marnować czasu na media społecznościowe."

Większość szefów nie przepada za mediami społecznościowymi. Najczęściej boją się utraty kontroli nad tym, co mówi się o ich firmie. Nie chcą słuchać argumentów, że prowadzenie profili w mediach społecznościowych poprawia wyniki w internetowych wyszukiwarkach.

Jeśli nie masz na razie dobrych wyników w mediach społecznościowych, możesz powiedzieć, że prowadzenie tych profili nie musi zabierać dużo czasu (zabiera tyle czasu ile go mamy lub chcemy mieć). To może zmniejszyć jego niechęć.

4. "Co to znaczy, że nie mogę pokłócić się z kimś na Facebooku?"

Jeśli szef korzysta z mediów społecznościowych, to punkt dla Ciebie, gdyż wie co się mówi online o jego firmie i branży. Minusem może być to, że niektórzy zaczynają dyskutować online z osobami, które ich "atakują". Kiedyś nigdy by się o tym nie dowiedzieli. Sprawą zająłby się ktoś z działu sprzedaży lub obsługi klienta. Jeśli szef lubi sobie podyskutować online i nadużywa ostrego języka, możesz zrobić trzy rzeczy.

Po pierwsze, powiedz, że dział PR może przygotować odpowiedzi na krytyczne wpisy lub sprawdzić jego wpisy przed publikacją online. Nie chodzi o kontrolę, ale o obiektywną ocenę i poradę. Po drugie, pokaż szefowi profile innych osób, które dobrze radzą sobie z nieprzyjemnymi atakami i dbają o dobre interakcje online. Po trzecie, wykorzystaj negatywne komentarze do sprawdzenia czy ich autorzy nie mają (przynajmniej częściowo) racji.

5. "To video nie zwiększy naszej sprzedaży."

Wielu szefów koncentruje się na działaniach, które przynoszą szybkie i wymierne efekty, szczególnie kiedy firmie się nie wiedzie i potrzeba coś zmienić, na przykład zwiększyć sprzedaż. Nie rozumieją, że treści, które tworzysz (wpisy na blogu, materiały video, infografiki) mają – zgodnie z ogólną strategią PR – zwiększyć sprzedaż w przyszłości. Stworzenie i realizacja takiego planu wymaga czasu, konsekwencji i cierpliwości.

Szef musi widzieć związek pomiędzy tworzeniem treści i zdobywaniem klientów. Musi też zrozumieć, że PR nie jest narzędziem bezpośredniej sprzedaży, ale bez PR sprzedaż jest trudniejsza i bardziej kosztowna.

6. "Musimy zmienić naszą firmową stronę WWW."

Strona WWW jest nadal główną wizytówką marki online. Ale w odróżnieniu od tego, co było kilkanaście lat nie jedyną. Kiedyś firmowe strony WWW przypominały billboardy z kuszącymi sloganami. Dzisiaj strona WWW jest punktem kontaktowym zapraszającym klientów do odwiedzin innych miejsc, na przykład firmowych profili w mediach społecznościowych.

Jeśli szef nie ma traktować strony WWW jak billboardu reklamowego, pokaż jak jest zbudowana (ile ma bocznych wejść i okien). Wyjaśnij jak zachęcasz klientów do klikania na poszczególne podstrony, jak zbierasz adresy e-mail, jak budujesz bazę danych i co robisz, żeby poprawić jej pozycję w wyszukiwarkach internetowych.

Konkluzja

Szef nie może znać się najlepiej na wszystkim. Mądry szef zostawia sprawy techniczne inżynierom, sprawy finansowe finansistom, a sprawy PR praktykom public relations.

Czy Twój szef zna się na PR online? Czego go nauczyłeś? Napisz o tym w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz