wtorek, 15 listopada 2011

Krytyczne komentarze na blogu

W idealnym świecie tysiące ludzi codziennie czyta Twój blog i każdy czytelnik zgadza się z Tobą jota w jotę. Uwaga! Wracamy do prawdziwego świata.

Prawda jest taka, że wiele osób nie zgodzi się z Twoimi poglądami i chwała im za to. Niektórzy zechcą wyrazić swoje zdanie w formie komentarza na blogu. Niestety, nie wszyscy zrobią to w elegancki sposób.

Co robić z krytycznymi i napastliwymi komentarzami? Usuwać? Ignorować? Odpowiadać na zaczepkę?

Oto sześć ogólnych zasad, którymi warto kierować się prowadząc blog:

1. Ignoruj trolle i kasztany. Kiedy ktoś pisze, że Twój blog jest do niczego, Ty jesteś do niczego, Twój pies jest do niczego, nie bierz sobie tego do serca. To nie Ty masz problem. W Internecie roi się od trolli i kasztanów, którzy szukają okazji do zaczepki i awantury. Takie komentarze nie wnoszą nic ciekawego i twórczego do dyskusji, a ich celem jest tylko sprowokowanie Ciebie do kłótni. Taki sport. Nie dawaj powodu do satysfakcji. Najlepiej ich ignorować. Usuwaj ich wpisy i w końcu zrezygnują. Nie wiem czy Cię pocieszę, ale tylko znikomą liczbę krytycznych komentarzy umieszczą internetowi gangsterzy; większość z nich będzie miała jakieś ziarno prawdy.

środa, 9 listopada 2011

Na pewno dzwoni dziennikarz?

Codziennie odbierasz kilka telefonów od dziennikarzy. Nazwiska niektórych nic Ci nie mówią. Jak sprawdzić czy dziennikarz jest naprawdę dziennikarzem?

Ludzie czasem kłamią i udają kogoś innego. Tą ułomność ludzkiej natury podsyca specyfika Internetu, gdzie łatwo podszyć się pod kogoś innego. Różne osoby podające się za dziennikarzy szukają informacji, aby je wykorzystać na forach/listach dyskusyjnych.

Wolność prasy nie oznacza swobodnego dostępu w każdej chwili do każdego pracownika firmy. Praktyk PR powinien standardowo sprawdzać czy dziennikarz jest rzeczywiście osobą, za którą się podaje. Dotyczy to oczywiście nowych kontaktów. Nikt przecież nie zagląda sąsiadowi do dowodu osobistego.

Udostępnienie dziennikarzowi kontaktu z najważniejszymi osobami w firmie musi być uzasadnione. Krótko mówiąc, jeżeli udzielenie wywiadu jest sprzeczne z interesami firmy, do takiej rozmowy nie powinno dojść.

Na szczęście jest kilka sprawdzonych sposobów chroniących przed kontaktem z *dziennikarzem_nie_dziennikarzem*.

1. Sprawdź czy temat rzeczywiście został zamówiony przez redakcję.

Wolni strzelcy (dziennikarze niezatrudnieni na etacie) często piszą artykuły kierując się wyłącznie swoim wyczuciem i nie wiedzą czy uda im zainteresować jakąkolwiek redakcję. Sami wymyślają temat i dobierają rozmówców. Skoro nie wiesz czy artykuł ujrzy światło dzienne, zgoda na rozmowę jest nieco nierozważna – strata czasu Twojego szefa i poczucie wykorzystania.

środa, 2 listopada 2011

30 brudnych sztuczek jak zwiększyć swoją popularność w mediach społecznościowych

Proste, skuteczne, brudne sztuczki w mediach społecznościowych – zawsze marzyłem, żeby coś takiego napisać :-)

Nie chcę słyszeć żadnego grymaszenia, że to takie oczywiste porady. Znam wielu praktyków i "ekspertów" public relations, którzy nie robią nic, żeby zaistnieć online.

1. Użyj w biogramie wyrazów, które lubią wyszukiwarki.

2. Napisz kilka ciepłych słów o kimś na Facebooku, Twitterze lub LinkedIn.

3. Podziel się za darmo wartościową poradą, za którą inni eksperci żądają sowitego honorarium.

4. Napisz artykuł na cudzym blogu.

5. Odpowiadaj na wszystkie pytania na Twitterze.

6. Opublikuj na YouTube krótkie video (1-3 minuty, luźna rozmowa, nieformalne tło).

7. Publicznie podziękuj klientowi na swoim głównym profilu w mediach społecznościowych.