czwartek, 23 września 2010

Cyber PR

Internet jest dziś medium komunikacyjnym o największym potencjale.

Światowa sieć zasadniczo zmieniła indywidualną i grupową komunikację organizacji z otoczeniem. Zrewolucjonizowała sposób komunikowania się, myślenia, uczenia się, zachowania i prowadzenia interesów.

Czy specjaliści PR równie dynamicznie przystosowali się do tego medium?

Sondaż przeprowadzony przez amerykańską Radę Agencji PR pokazał, że tylko niektóre firmy PR aktywnie wykorzystują Internet do działań strategicznych i taktycznych, w tym zarządzania sytuacją kryzysową.

Wyzwolony nowy kapitał komunikacji w Internecie wymaga nowych kompetencji. To właśnie to medium spotęgowało zjawisko "nadkomunikacji" (overcommunication).

Dziś każdy może umieścić w globalnej sieci dowolną informację – ważną lub błahą, prawdziwą lub wymyśloną, ciekawą lub nudną. Trudniej zwrócić na siebie uwagę. Trudniej się wyróżnić.

Specjaliści PR nie mogą ograniczyć się tylko do swojej specjalności. Międzynarodowy i demokratyczny charakter Internetu wymaga dużo więcej. Zrozumienie istoty komunikacji międzykulturowej to minimum. Jeżeli, na przykład reprezentujesz interesy spółki publicznej, musisz opanować relacje inwestorskie. To samo dotyczy komunikacji z pracownikami, którzy mają coraz szerszy dostęp do aktualności o swojej firmie.

Pytań jest wiele. Na przykład, czy tworzenie i dystrybucja elektronicznego biuletynu w celu budowy reputacji i wiarygodności organizacji należy do obowiązków marketingu czy public relations? Szkoła amerykańska wskaże na marketing. Tradycja europejska przywiązana do public relations jako funkcji zarządzania wymieni dział PR. A kto będzie odpowiedzialny w sytuacji, gdy dziennikarz pobierze ze strony WWW nieprawdziwą informację? Dział PR czy IT?

Aby okiełznać moc Sieci, w zestawie narzędzi specjalisty PR muszą znaleźć się takie dziedziny jak doradztwo, publikacje, marketing bezpośredni, analiza marketingowa i marketing w Internecie. Nowe środki w arsenale komunikacyjnym obejmują wysyłkę korespondencji elektronicznej (e-mail pitching), elektroniczne biuro prasowe (newsroom online), przekazy obrazu i dźwięku w Internecie (webcasts), konkursy (online contests) i monitoring grup dyskusyjnych.

Z biegiem czasu i technologicznym rozwojem Internetu wyłonią się nowe strategie i taktyki. Na przykład, komunikacja bezprzewodowa (wireless) i natychmiastowy przekaz (instant messaging).

Konkluzja

Internet wcześniej czy później otrzyma kartę wstępu do klubu "mediów tradycyjnych" dzięki stale zwiększającej się liczbie jego użytkowników. Specjaliści PR muszą podążać tam, gdzie kierują się ludzie.

Wszystko wskazuje na to, że ruch w Internecie będzie coraz większy. Lepiej więc zadomowić się w nim już teraz, bo wiadomo, że ten kto przychodzi pierwszy może wybrać wygodniejsze miejsce.

Jakie jest Twoje zdanie o przyszłości PR w Internecie? Napisz o tym w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz