Im więcej korzystamy z mediów społecznościowych, tym bardziej czujemy się z nimi związani i chętniej powierzamy nasze tajemnice. Przypomina to późną prywatkę kiedy ludzie otwierają się i rozmawiają o intymnych sprawach.
W jednym rogu widzisz mężczyznę znanego z małomówności, który gestykuluje i podekscytowany opowiada coś zasłuchanej grupce. W drugim kącie trzy kobiety przekonują się która jest bardziej szalona. Na kanapie para całuje się namiętnie jakby nikogo innego nie było w pokoju.
Co prywatka ma wspólnego z serwisami społecznościowymi? Oprócz zawierania nowych znajomości, pomaga też ludziom odsłonić swoje zahamowania. Na przykład, milczek nabiera odwagi po kilku drinkach i chętniej niż w biurze opowiada o swoich przeżyciach. Alkohol obniża poziom autocenzury i zwiększa pewność siebie.
Trzy koleżanki poczuły się jak małe dziewczynki licytujące się w piaskownicy która ma więcej zabawek lub szukające uwagi i podziwu otoczenia. Romantyczna para skupiła się na swoich uczuciach i zapomniała, że w pokoju są też inne osoby.
Ryzykowna śmiałość
Media społecznościowe ośmielają ludzi. Możemy skryć się za zdjęciem (to może być każde zdjęcie) lub pseudonimem. Jednocześnie możemy zapomnieć, że przez cały czas świat nas obserwuje i wszystko co powiemy o sobie można odnaleźć w Internecie.
Jeżeli uważasz, że Twój szef lub prezydent jest skończonym idiotą, partner nie docenia wszystkich zalet lub wpadasz w depresję, lepiej powierz te tajemnice tradycyjnemu pamiętnikowi. Zawsze możesz umieścić na portalu społecznościowymi krótki wpis "Trochę mi smutno", ale konwersację na ten temat prowadź już bez świadków (off-line).
Żeby skutecznie chronić swoją reputację, osobistą markę, konto bankowe i prywatność, powinieneś bardzo ostrożnie podchodzić do tego, co piszesz i umieszczasz w serwisach społecznościowych.
Oto 30 niebezpiecznych informacji w mediach społecznościowych:
1. Zdjęcia i nagrania video z imprez zakrapianych alkoholem (na przykład, takie video).
2. Zdjęcia z imprez, na których znaleźli się niezaproszeni goście.
3. Zdjęcia pokazujące jak flirtujesz z żoną szefa na firmowym balu karnawałowym.
4. Zdjęcia z nietypowymi gadżetami (na przykład, stringi na hełmie).
5. Informacje, że masz romans lub masz na to ochotę.
6. Narzekania na szefa.
7. Informacje, że niecierpisz pracy i myślisz o zmianie pracodawcy.
8. Zdjęcia z pobytu na nartach kiedy oficjalnie byłeś na zwolnieniu lekarskim.
9. Informacje o planowanym urlopie na żądanie i jednodniowym wypadzie w góry na narty.
10. Informacje o kłótni z przyjacielem.
11. Informacje o kłopotach z partnerem.
12. Hasła i kody dostępu... chyba, że masz więcej pieniędzy niż rozumu.
13. Wzmianki o hasłach i kodach dostępu prostych jak imię Twego psa lub tytuł ulubionej piosenki.
14. Zdjęcia i nagrania video Twoich dzieci.
15. Nagranie video pokazujące jak sprytnie chowasz w kieszeni czekoladowego batona, żeby udowodnić, że ochrona w supermarkecie jest do niczego.
16. Opinie o uczestnikach postępowania konkursowego, w którym jesteś członkiem komisji konkursowej.
17. Odsyłacze (linki) do portali biznesowych (na przykład, LinkedIn) – nie mieszaj biznesu z przyjemnością.
18. Informacje o swoich zarobkach i stanie konta bankowego.
19. Osobiste dane (data i miejsce urodzenia, adres, nazwisko rodowe matki, imiona dzieci).
20. Prośba o poradę jak zdobyć więcej przyjaciół na Facebooku.
21. Informacje, że wyjeżdżasz na weekend.
22. Informacje o planowanym wyjeździe na dłuższy urlop.
23. Informacje o Twoim typowym planie dnia – włamywacze wiedzą jak z nich skorzystać.
24. Informacje podważające Twoje kwalifikacje zawodowe.
25. Informacje o Twoim stanie zdrowia.
26. Informacje o skrajnych poglądach na religię lub politykę.
27. Informacje co jadłeś na śniadanie.
28. Informacje jaką kurę skubiesz lub którą krowę doisz na Farmville na Facebooku?
29. Informacje ilu ludzi zabiłeś w Mafia Wars lub gdzie ich zakopałeś... też na Facebooku.
30. Na koniec, jeżeli masz wątpliwości... pisać lub nie pisać... nie pisz.
Konkluzja
Media społecznościowe to narzędzie znakomicie skracające dystans między ludźmi i poszerzające sieci kontaktów prywatnych i zawodowych.
Ludzie są różni i każdy wykorzystuje nowe media do innych celów. Jedni wolą zachować anonimowość, inni są głodni sławy i poklasku, jeszcze inni gotowi są sprzedać nerkę za obietnicę umieszczenia ich nazwiska na popularnym blogu. Każde logowanie jest przygodą, której finał i konsekwencje trudno przewidzieć.
Czy – Twoim zdaniem – są jeszcze jakieś inne informacje, którymi nie należy dzielić się w sieciach społecznościowych?
Każdy kryzys online zaczyna się lokalnie. Nie każdy kończy się globalnie. Tel. 77 441 40 14.
poniedziałek, 7 lutego 2011
Późna prywatka, czyli jakich informacji unikać w mediach społecznościowych
Kategorie:
facebook,
social media,
video
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz