poniedziałek, 6 czerwca 2011

Pies, który nie szczeka, czyli ochrona reputacji

Policjant do Sherlocka Holmesa: "Czy jest coś co dotyczy wydarzenia z nocy na co chciałby pan zwrócić moją uwagę?"

Sherlock Holmes: "Tak, dziwne zdarzenie z psem."

Policjant: "Ale pies nic nie zrobił!"

Sherlock Holmes: "Tak! To jest właśnie dziwne."

Zarządzanie reputacją online musi przypominać zachowanie Sherlocka Holmesa – trzeba umieć dostrzec to, czego nie widać, usłyszeć to, czego nie słychać, poczuć to, co jest jeszcze nieodczuwalne.

Strategia ochrony reputacji

Prywatne i państwowe firmy uważają utratę reputacji za największe zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania. Reputacja, jak wszystkie inne niematerialne aktywa, których wartość poszła w ostatnich latach ostro do góry (na przykład, talent, wiedza, własność intelektualna), jest trudna do wycenienia, bo niełatwo ją zdefiniować i zrozumieć.

Wiele firm błędnie zakłada, że do skutecznego zarządzania kryzysem wystarczy szkolenie medialne i planowanie kryzysowe. Kryzys pokazuje opinii publicznej i mediom nie tylko jej kompetencje w rozwiązaniu problemu, ale także wartości, standardy i wady, które przedtem były w w firmie akceptowane.

Strategia ochrony (i obrony) reputacji powinna mieć dwa kluczowe cele:

   1. Prewencja – zapobieganie przyczynom, które mogą szkodzić reputacji.

   2. Minimalizacja szkód – pomniejszanie strat jeśli, mimo najlepszych starań, dojdzie do wybuchu kryzysu.

Konkluzja

Ekspert zarządzania reputacją usłyszy psa, który nie szczeka, zobaczy to, czego brakuje i co jest istotne. Tylko taka wyjątkowa umiejętność ochroni organizację przed utratą reputacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz